Polska polityka zagraniczna i wschodnia to pasmo porażek i nieszczęść. Podzielam pogląd, że trudność w reprezentowaniu polskich interesów na polu międzynarodowym jest dzisiaj taka, że polski rząd, polski premier są pokłóceni z Unią Europejską, ze Stanami Zjednoczonymi. Nie są dzisiaj wiarygodnym sojusznikiem NATO. Jak wiemy, ostatnio wyciekły informacje dotyczące zaopatrzenia polskiego wojska. To są miliony wpisów o tym, w jaką amunicję wyposażone są polskie oddziały i jaką zamawia. Taki sojusznik jest niebezpieczny dla NATO i być może jest już rozpracowany w pewnym zakresie przez Rosję.
Jak powinniśmy się zachować w sprawie Ukrainy? Tak jak dotąd. Przecież to my byliśmy obecni na Majdanie, to my wspieraliśmy Pomarańczowa Rewolucję. To nie jest tak, że to jest jakiś odległy od nas konflikt. Przecież Rosja uderzy w Ukrainę po raz kolejny. Jeśli to będzie potężny konflikt, to będziemy mieli do czynienie z falą uchodźców wojennych – musimy być na to dobrze przygotowani. Druga sprawa, którą ja bym podjął jako najważniejszą to ta, że dzisiaj obrona integralności Ukrainy to nie tylko kwestia solidarności ale i egoistycznego interesu Polski. Musimy przetestować solidarność i mądrość europejską, bo za chwilę może się okazać, że będziemy potrzebowali tej solidarności w innym konflikcie lub w przypadku potrzeby jakiejkolwiek pomocy.
Wierzę w solidarność europejską. Z Rosją trzeba rozmawiać w pewnej grupie. Dzisiaj spotkałem się z minister ds. europejskich Finlandii Tytti Tuppurainen, z którą rozmawialiśmy na temat relacji z Rosją, wspólnej polityki i wspólnej strategii. Jest to kraj, który ma złe doświadczenia z Rosją oraz wspólną z nią granicę o długości 1 340 km. Pani minister podzieliła mój pogląd, że trzeba działać wspólnie, testować solidarność europejską. Nie można Ukrainy zostawić samej sobie, trzeba ingerować, interweniować. Jak daleka powinna być skala pomocy, to zależy oczywiście od skali interwencji, czy agresji Rosji, która – według mnie – nie jest jeszcze przesądzona. Z ministrem Ławrowem – nie mówię już o Putinie – trzeba rozmawiać wspólnie i w sposób zdecydowany. Pokazywać solidarność i wspólną politykę europejską.
Tu stawiam zarzut wobec PiS, które prowadzi rozbójniczą politykę w UE – szczególnie jeśli chodzi o politykę zagraniczną – szkodzącą tej europejskiej jedności i solidarności. Kłócą się na każdym kroku, czy to w kwestii prawa europejskiego, czy w sprawie praworządności z Trybunałem Sprawiedliwości UE, kłócą się z USA, Francją, Niemcami, itd.
Andrzej Szejna, poseł, przewodniczący Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem (wypowiedź w programie TVP 3 Kielce Bez Demagogii).